W tym dodatku dodali moze nową mape europy jakas większą od tej z podstawki?

Cóż mamy 2020 a zapowiedzi civki VII wciąż nie ma;( Z kolei jest kolejny dodatek za ponad 100 zł! Szczerze nie wiem co jest gorsze. Jeszcze większy wyzysk z gry czy brak patchowania jej.

co to za patch od społeczności o którym wspominasz w 8:13?

śmiercioboty były w civ 5, a nawet po opracowaniu technologii mozna bylo je dostac od militarnych panstw-miast

@krzysztoftomicz6139

5 жыл бұрын

Kazimierz, posypuję głowę popiołem - fakt jest faktem, że grałem w piątkę tylko po angielsku i... zupełnie nie skojarzyłem ze sobą tych jednostek - tym bardziej, że miałem je może dwa razy, bo zwykle gry porzucałem mniej więcej w połowie. Dzięki za czujność!

Śmiercioboty były też w oficjalnym tłumaczeniu Civ IV od Cenegi. W spolszczeniu od społeczności zamieniono je na "mechy" i chwalono się "poprawieniem tłumaczenia". Ciekawe jakim cudem, skoro w oryginalnym języku Civ IV jednostka "Mech" nie występuje, jest za to robot z humorystyczną nazwą "Deathbot". Ech, a potem tacy "znafcy" serii Civ dają takiej na szybko splecionej niedoróbce jak "szóstka" wysokie oceny, bo "ma wiencej elementów/mechanik niż czfurka i piontka z dodatkami" nie zauważając nawet, że te wszystkie nowe mechaniki nie tylko nie pogłębiają rozgrywki, ale i ją spłycają. I nie, słabe AI to nie jedyny problem Civ VI. W poprzednich osłonach AI też było kiepskie, a gry mimo to były świetne. Bo komputerowi przeciwnicy w poprzednich odsłonach byli tylko jedną z wielu przeszkadzajek w grze, więc ich słabość nie przeszkadzała aż tak. Rdzeń rozgrywki w Civ IV i V to rozwój własnego państwa i wykorzystywanie zasad gry planszowej na własną korzyść. W VI, pomimo uproszczonej, "planszowej" grafiki, odsunięto się od planszowego charakteru gry i postanowiono pójść w ślady strategii takich jak Galactic Civilizations czy MoO, a wyszedł niesmaczny miszmasz bez charakteru.

@krzysztoftomicz6139

5 жыл бұрын

Cześć Robert, Wkleję, co napisałem komentarz wyżej: posypuję głowę popiołem - fakt jest faktem, że grałem w piątkę tylko po angielsku i... zupełnie nie skojarzyłem ze sobą tych jednostek - tym bardziej, że miałem je może dwa razy, bo zwykle gry porzucałem mniej więcej w połowie. Dzięki za czujność! Odejdźmy od ocen - w materiale powiedziałem wprost - ciągle bardziej wolę piątkę. Nie wiem co rozumiesz przez fakt, że jedna gra jest bardziej lub mniej planszówkowa. Możemy mówić o innej dynamice rozgrywki w każdej z części i tu się z Tobą zgodzę. Mi akurat podoba się kierunek, w którym seria poszła - Tobie nie musi - natomiast sztuczna inteligencja w tej części niedomaga wyjątkowo mocno, przeskok pomiędzy 5 i 6 był dla mnie tak duży, że po premierze odpuściłem sobie nową Civkę bardzo szybko.

Generator kluczy do Cywilizacji 6: dobregry.com/keygen-do-civilization-vi/ :)

Słabo, bardzo słabo. To znaczy zmiany graficzne, dzielnice etc ok, ALE co z tego skoro po takim czasie od premiery i tylu dodatkach, łatkach, szmatkach nadal działamy po omacku. To nie jest żadna strategia gdy zasady zwycięstwa są niejasne. Mam tu na myśli zwycięstwo kulturowe. Jedyne co wiemy na 100% to, że ma być jak najwięcej kultury i turystyki. I to wszystko, cała reszta pozostaje w sferze domysłów. Nie wiemy co jest ważniejsze czy kultura czy turystyka, co mocniej cisnąć aby zwyciężać/przeciwdziałać zwycięstwu drugiego gracza. Nie wiemy jaki jest przelicznik. Nie wiemy jaki jest tak naprawdę przelicznik tej liczby sprzedanych albumów w zespołach rockowych na turystykę. Nie mając tak podstawowych danych nie możemy ocenić czy bardziej racjonalne jest stawianie dzielnic kulturalnych czy może cisnąc na maksa w zespoły rockowe albo parki narodowe. Wreszcie jakby tego wszystkiego było mało, gra wprowadza w błąd. Statystyki tych "walizeczek" są niejasne, cyfry nie wynikają z siebie jeden gracz ma 123/342 drugi 50/100 jeszcze do tego dochodzą te moje walizeczki, których nie wiadomo ile tak naprawdę posiadam a cyfry sumaryczne nie wynikają z części skladowych poszczeólnych cywilizacji. To jak tu do cholery cokolwiek planować? Wszystko po omacku.Wreszcie największy błąd, jedna tura, pojawia się ostrzeżenie, że gracz X ma 55 tur do zwycięstwa, ok. Druga tura znowu ostrzeżenie, tym razem 20 tur do zwycięstwa. No to jak w ciągu jednej tury zmieniło się o 35 tur? Bezsens. podejmujemy przeciwdziałania, ten główny wskaźnik walizeczek zaczyna mu się cofać. Miał 120/140 (brakowało mu 20) teraz ma 125/150 (brakuje mu 25) na logikę ok. No właśnie tylko, że to nie jest logika a loteria, bo w następnej turze pojawia się komunikat "porażka" przegrałeś kulturowo.... Jak każda civka, wielki potencjał, wielkie nadzieje, kicha w rzeczywistości. Pdyliard dodatków i dalej nie ma podstawowych informacji o zasadach tej gry. A jeśli nie ma informacji to, patrz wyżej: to jest słabej jakości loteria a nie coś co w ogóle stało obok strategii. btw. I niech mi nikt nie wciska, że ktokolwiek wie jak to przeliczać i jakie te wskaźniki mają sens, bo co bym nie czytał, opracowanie, instrukcję recenzję, to za każdym razem odnośnie zwycięstwa kulturowego jest tylko lakoniczna informacja, żeby "generować jak najwięcej kultury i turystyki". Nikt nie wie jednak ile, czego bardziej, nic. Strategia po byku. Szkoda kasy.