...like tears in the rain.

Ten film budują sceny. A Roy Betty jest niesamowity! "I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched C-beams glitter in the dark near the Tannhäuser Gate. All those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to die." A tempo? Powiem tak: Duży ekran, za oknem zawierucha (jesienna) i szklaneczka scotch&soda (Glenmorangie Lasanta!) i duuuużo czasu wolnego. I wtedy to rozkosz... Bo ten film wymaga OPRAWY.

@baca350.1

3 жыл бұрын

Psujesz smak wodą sodową? Barbarzyńca.

W moim przypadku wrażenia z Blade Runnera nie są aż tak naturalne, ponieważ na filmoznawstwie rozbieraliśmy ten film na części pierwsze, czy nawet dziesiętne, więc nie dłużył mi się bo w każdej scenie czegoś szukałem, coś rozkminiałem. No i na tle innych klasyków jak choćby Metropolis (To się dopiero dłuży!) tempo i tak było niezłe. ;) Dla mnie dycha absolutna, faktycznie pewne wątki można było poprowadzić lepiej, ale umówmy się i tak poziom jest wyższy od tego, którego standardowo spodziewamy się po Hollywoodzkich produkcjach.

@solaris4019

2 жыл бұрын

Odyseja kosmiczna to się dopiero dłuży...poziom starego Blade Runnera do nowych produkcji o niczym jest taki jak pomiędzy Ghost in the Shell z 1995 a każdą kolejną częścią Matrixa ,nie oszukujmy się "4" to będzie gówno ,papka dla Hollywood o niczym.

Wczoraj przypomniałem sobie film, również w finalnej wersji reżyserskiej, która - nawiasem mówiąc - całkowicie różni się od kinowej i gdybym jako pierwszą obejrzał kinową to na pewno nie stałbym się fanem tego filmu. Jeżeli chodzi o relacje Deckarta i Rachel to myślę, że ten brak chemii pomiędzy nimi i ta nieporadność w rodzącym się uczuciu jest in plus dla filmu. Nie wiem czy to było celowe czy po prostu tak wyszło, ale to świetnie ilustruje, że Androidy żyją tylko 4 lata, ta ich uczuciowość jest jeszcze trochę dziecięca, miłość trochę jak z podstawówki. Sam Roy często ma wyraz twarzy dziecka, zdziwienie, złość, kiedy się bawi czymś, i też się zastanawiam czy to ma ilustrować, że jest "zimnym draniem" (co stoi w sprzeczności z zakończeniem filmu) czy po prostu ma w sobie dużo dziecięcej fascynacji światem i nieumiejętności ukrywania emocji.

To jeden z tych filmów gdzie za pierwszym razem podobało mi się szanuje ale nie chwycił mnie aż tak a jak oglądam drugi raz i kolejny, kolejny i kolejny raz to bardziej doceniam i to samo tyczyło się Ojca chrzestnego, Dark Knighta czy też Blade Runnera oryginalnego i sequela. Sam oryginalny Blade Runner Scotta dla mnie arcydzieło. Historia, Aktorzy, Klimat, Filozofia, Momenty, Soundtrack, Zdjęcia itd mistrzostwo i wstyd że gdy film ukazał się pierwszy raz to był tak niedoceniony a szkoda. Moja ocena 10/10 ,,Czy androidy śnią o jednorożcach?"

@PonarzekajmyoFilmach

8 ай бұрын

Dokładnie byku, na też zmieniłem zdanie już parę razy aczkolwiek problemy braku intrygi itp widzę nadal ;)

@PrimalElf

8 ай бұрын

@@PonarzekajmyoFilmach Okej. Ja nie widzę problemów jeśli chodzi o Blade Runnera chociaż zgodzę się że Roy'a mogłoby by być wincyj bo jest fantastyczny no i mimo że film trwa ponad 2h to czuje dalej dłużyzny ale ostatecznie jakoś mi to odbioru całości nie psuje przynajmniej mi

Film widziałem dość dawno ale ostatnią scenę z jednorożcem zrozumiałem tak, że wspólnik Deckarda (nie pamiętam jak się nazywa) wiedział że Rachel jest androidem ale pozwolił jej ( im ) spokojnie wyjechać i zyć

@jyteks522

Жыл бұрын

Nawet w niektórych wersjach filmu jest monolog głównego bohatera, który o tym mówi. Taką wersję obecnie można zobaczyć np. na HBO. Podobał mi się ten zabieg, bo film jest bardzo trudny w odbiorze, wiele rzeczy dzieje się w scenografii, spojrzeniach czy niejednoznacznych dialogach. Taka mała pomoc dla widza, który nie miał żadnego kontaktu z tym uniwersum, a i tak jest zawalony stosem pytań. 😅

Hej! Bardzo mi się podoba twoja recenzja. Jestem rocznik 1981. Po raz pierwszy ten film obejrzałem z VHS, miałem może z 11 lat. Oczywiście nic z tego nie rozumiałem wtedy, ale czułem, że to jest właśnie to. Przede wszystkim estetyka. Ten nieustający deszcz, ta wieczna noc, te opary, ten przytłaczający zaduch. Mimo, że nie bardzo rozumiałem treść, ale film mi się zupełnie nie dłużył. Wyobrażałem sobie wtedy (i jest tak do dziś) jak to jest żyć w takim świecie, w takiej przyszłości. Dziwne, ale czuję, że czułbym się tam pewnie. Pokochałem ten element, że środowisko naturalne jest zupełnie zniszczone, został tylko ten industrial. Wyobrażałem sobie choroby popromienne, mutacje, zanieczyszczenia. Ten film to właśnie spowodował. Oglądałem to za dzieciaka bardzo często (aż do zdarcia prawie taśmy, bo za każdym razem obraz był gorszej jakości). Dlatego dziś ta wersja odnowiona to już nie to samo, za ładnie to wygląda. Oglądałem i marzyłem by ten film, ten świat się nie kończył. Muzyka? Sam o niej powiedziałaś, potwierdzam. Ogólnie wszystko "git" co do recenzji, ale jak dla mnie żadnych dłużyzn tu nie ma. P. S. Film ten to moja w dobrym znaczeniu tego słowa trauma z dzieciństwa!

Ja też niedawno dopiero pierwszy raz obejrzałem Blade Runnera i zgadzam się z twoimi zarzutami i zachwytami. Wczesniej oglądałem Westworld i po obejrzeniu BR zaskoczyło mnie jak wiele motywów ściągnięto. Co prawda pierwowzór Westworld powstał przed BR ale stary Westworld miał dużo prostszy przekaz. Nowa wersja od HBO czerpie garściami z BR (człowiek nie wie czy jest robotem, roboty muszą mieć wspomnienia żeby uwierzyły w swoja rzeczywistość, są bardziej ludzkie od ludzi, buntują się itd.)

U mnie podobnie, też odkładałem na później (ogólnie mam tak, że "dawkuję" sobie te "WIELKIE" filmy) Widziałem wczoraj i u mnie ma 7,5 ta połówka ogólnie za aspekty wizualne, to jak na rok powstania jest miazga. Fabularnie żaden bohater nie nawiązał ze mną "połączenia". Jeżeli chodzi o Androidy, pytania egzystencjalne to dla mnie nadal numerem 1 jest Ghost in the Shell (anime). Co do tego, że Deckard jest replikantem to doszedłem do tego (mylnie) w scenie walki z Pris, kiedy ta naskakuje na niego i wykręca mu głowę. W pierwszej chwili myślałem, że Rick wtedy stał więc nie mógłby mieć jako człowiek tak wykręconej szyi. Gdy już film się skończył, wróciłem do tej sceny i jednak był na klęczkach i obrócił się na rękach.

Niektóre rzeczy z pozoru mogą Ci się wydawać nieistotne. Po przeczytaniu książki jest jaśniej.

@angiegalara

6 жыл бұрын

wielkimofftarkin film ma działać tylko jako film, a nie że trzeba się zapoznawać jeszcze z innymi mediami

Mnie film nie nudził - ale tak naprawdę z Ricka Deckarda łowca jak koziej d.... trąbka , od każdego replikanta dostałby wciry gdyby jakiś zbieg okoliczności go nie uratował.

@fhjcdhjdgkjwhbcgh5766

6 жыл бұрын

Sewer M. Dokładnie. Powinien mieć trochę większe umiejętności jak na jednego z najlepszych łowców, bo swoim zachowaniem nie różni się typowych londyńskich policjantów z gumowymi pałkami.

Dziś oglądałem w kinie. 2,5h mało akcji, klimat genialny! Wciąga jak bagno! Trzeba się nastawić na przemyślenia dokąd zmierzamy i kim jesteśmy, jest kilka dobrych wątków, jest wiele nawiązań do klasycznej wersji i to zawiązań bardzo udanych a do tego ich rozwinięć! Film bardzo mi się podobał!

Miałem podobne odczucia co ty z tym ze film się trochę dłuży i przynudza ale i tak nie jest tak źle ponieważ nadrabia wykonaniem i w ogóle te wszystkie wątki filozoficzne sprawiają że jest to wybitne dzieło no zobaczymy jak będzie z kontynuacją

wczoraj rozmawiałem ze szwagrem o Blade Runner i doszliśmy do podobnych wniosków. Zbieram się do tego, żeby obejrzeć jeszcze raz przed sobotnim seansem kontynuacji. Ale czy dam rade?;)

ja nie twierdzę, że film daję ostatecznie odpowiedź czy Deckard jest replikantem (oglądałam ostatnio tą samą wersję, który Ty) - dlatego dla mnie zakończenie nadal pozostaje otwarte. Jest to jeden z najlepszych filmów jakie widziałam.

@Przemox777

2 жыл бұрын

Daje bo Pris ukręca mu łeb i on nadal żyje XD

@AleksandraKrystyna

2 жыл бұрын

@@Przemox777 :D

Tez byłam na przedpremierze na BR2049 w ten pamiętny czwartek Blade Runner to jest totalne arcydzieło ! Najlepsza scena to Łzy w deszczu. Genialna Pris oraz scena ucieczki Replikantki od węża. Scena test na człowieczeństwo. Muzyka wszystko genialne. BR 2049 zbyt chłodny. Nie porwał mnie , wolę Mad Max 4. Ulubiona scena to hotel w Las Vegas.

Sam też niedawno oglądałem po raz pierwszy Blade Runnera. Mi się tam film nie dłużył, może to dlatego, że w między czasie myłem naczynia i gotowałem obiad :D Ale do rzeczy. Nie wiem jaką wersję ja oglądałem ale nie przyszło mi do głowy, że główny bohater jest replikantem. To znaczy gdzieś tam z tyłu głowy miałem taką myśl, że "ale byłaby jazda jakby się okazało, że on poluję na te androidy a sam jest jednym z nich", ale jakoś do końca filmu "nie dotarło" to do mnie. W każdym razie fakt, że Rick jest replikatem z jednej strony fajnie wpisywałoby się w cyberpunkową rzeczywistość (że istoty podobne sobie stawia się naprzeciw siebie, ku chwale korporacjom!), ale z drugiej strony jakoś mi się to nie klei z opowiedzianą historią ;)

Piękny, mądry, cudny artystycznie, nudny film :)

@PonarzekajmyoFilmach

5 жыл бұрын

No dokładnie ale powiem szczerze, że od czasu tej recenzji oglądałem go z 3 razy w całości i za każdym mniej mi sie nudził a bardziej podobał :D

@mateuszmatysek6241

3 жыл бұрын

@@PonarzekajmyoFilmach Planuje go kupić na blu ray ale go widziałem go raz w telewizji i nie pamiętam całości ale mam wrytę w pamięć Monolog Roya w deszczu, Sen z Jednorożcem czy finał w windzie no i genialną muzykę Vangelisa. Muszę go ponownie obejrzeć. Ale Vangelis ma najlepszy soundtrack w Wyprawie do raju również Ridley'a scotta.

Bodajze eurgamer zrezygnowal w pewnym momencie z ocen liczbowych i w takich przypadkach jak ten przyznaje oceny "essencial". I ma to sporo sensu. Zwlaszcza gdy recenzujesz klasyke, ktora przez taka ocene moze byc stawiana w jednym rzedzie z np swietna, ale malo istotna komedia.

A dla mnie fakt, że Rick prawdopodobnie był replikantem (moim zdaniem był) to największa siła tego filmu.

chętnie zobaczę recenzje klasyków : Terminator 1 oraz 2

@Hashtiger

3 жыл бұрын

2 najepsza

Właśnie oglądałem Bonda, Diamenty są wieczne z 1971 i są prawie takie same sceny z przewrotami, saltami, duszeniem nogami, i upadkiem Bonda... i nawet fryzura jednej z lasek, niemniej Blade Runner świetny na pewno.

A juz tak a'propos narzekania na temat dluzyzn - Szanujmy takie filmy jak Blade runner, Odyseja kosmiczna czy Czas apokalipsy, bo takie filmy jak te juz nie powstaja i nigy wiecej w przyszlosci nie beda krecone. Gdyby nawet jakis wybitny rezyser mial dzis taka wizje, od razu w postproduckcji wyknieto mu dluzyzny, nude i brak akcji i kazano by mu dopasowac film do obecnego odbiorcy. Gdyby Blade runner powstawal by dzis, Decker biegalby z mieczem za setka androidow wysadzajac z blastera przy okazji pol miasta. W Czasie apokalipsy natomiast glowny bohater wyrzynalby hordy Wietcongu, niewygrywajac wojny tylko dlatego, ze zakochal sie w uwolnionej pieknosci... Z reszta nie trzeba fantazjowac, bo skutki mielismy niedawno przy okazji Ghost in the shell..

@Konkwistadorrr

6 жыл бұрын

Jakie pokolenie (generalnie) takie filmy, taka literatura. Dziwne? Nie, naturalne.

@maciejbachorski953

5 жыл бұрын

Ale przecież powstał i z mieczami nikt nie biega. 2049 to bardzo trzymająca klimat oryginału kontynuacja. Dobra, miała już punkt odniesienia, bo i z czego kopiować było, ale masz też "Arrival", czy nawet "Suspirię" z poprzedniego roku, która jest synonimem arthouse'u i slow burnu (w przeciwieństwie do pierwowzoru). Takie filmy nadal są, tylko większość z nich wypadła poza główny nurt. Ot, znak czasów.

@wsmwaclaw

4 жыл бұрын

A Zabójstwo Jessego Jamesa przez tchórzliwego Roberta Forda? Tam też są dłużyzny, film jest piękny wizualnie i poetycki, a ma raptem ~10 lat. Jakbym się zastanowił to znalazłbym jeszcze jakieś przykłady, chyba zależy to od celu jaki stawia sobie reżyser i wytwórnia.

.....chyba Televizor to puścił w 1987 ,,,,,,,,, nie pamiętam, pozdro.... dobra robota!

Proszę sobie przeczytać książkę, dopiero wtedy będzie Pan zdziwiony. pozdrawiam

@PiotrekWasilewski

6 жыл бұрын

Książka ciekawsza niż film. Warto też przesłuchać audiobooka tzw. 3D

A tu się nie zgodzę i sam jestem tym zaskoczony. Jak przy Ojcach Chrzestnych przykładowo ciągnie się to straszliwie chwilami (w pierwszym najmniej, ale też) tak tutaj jakoś chwyciło mnie to powolne budowanie wszystkiego i nie nudziłem się zupełnie.

Dokładnie ksiązka jest bogatsza w detale, jest tam nastawienie bardziej na człowieczeństwo i obowiązek opieki nad zwierzem, emigracją na kolonię i żona Dekarda i skrzynka empatyczna , szkoda zę film tego nie ma bo byłby dłuży ale i lepszy, A polecam z audioteki superprodukcję audiobooka jest też super . Obejrzyj go po książce będzie lepszy :) Pozdrawiam

@tomi1948

6 жыл бұрын

Niedawno czytałem powieść i zdecydowanie wybieram film. W powieści za dużo było wszystkiego, była bardzo dziwna. Jakby Ridley trzymał się jej w 100% nie wyszłoby takie arcydzieło tylko przekombinowany dziwny film. Dicka cenię za dziwactwa ale tutaj było tego za wiele. Może moje nastawienie bierze się z tego że już jestem przyzwyczajony do świata przedstawionego w filmie... Możliwe. Natomiast z filmem i powieścią Odyseja Kosmiczna 2001 mam inaczej, film jest genialny ale to dzięki książce dokładnie zrozumiałem o co w tym wszystkim chodzi.

@xedski

Жыл бұрын

@@tomi1948 Zgoda. Wracając z nart miałem czas by posłuchać w całości (z 1 przerwą na tankowanie) audiobooka - film a książka to 2 w dużej mierze inne opowieści. Również wybieram film mimo, że brak w nim sztucznych i prawdziwych zwierząt, skrzynek empatycznych, programatorów nastroju, żony łowcy oraz mesmeryzmu oraz zupełnie innej roli/funkcji Rachel. I na końcu ropucha.

świetna recenzja, zgadzam się praktycznie ze wszystkim

Oglądałem tak dawno ze nie pamiętam , a i tak nie wiedziałem o co chodzi w tym filmie

Przyrównywanie BR do GoT-a było największym strzałem w kolano jaki mogłeś sobie zrobić. Ja wiem , że Got ma momenty, ma dialogi i ma sceny ale proszę Cię... BR to film który to że przetarł ścieżki i wytyczył kurs SF na następne 25 lat to tam pikuś. To jest film często uważany za najlepiej zrobionych pod względem technicznym, kompozycyjnym i scenariuszu w ogóle w historii kina jaki powstał na kolorowej kliszy. A Ty go przyrównałeś do serialu gdzie twórcy tak bardzo się spieprzyli w tym co robią, że ostatni sezon wyszedł tak zły, że trudno w to uwierzyć. Spodziewałem się, że film za coś tam od Ciebie dostanie, ale że go przyrównasz do serialu dobry lotów ( nie oszukujmy się Got by zajebisty do 4 sezonu ) ni cholery... :(

Mnie nudziło to tempo, ale bez nudzącego tempa nie byłoby tego klimatu. Ja nie zczaiłem się, że chodzi o to że śni mu się pegaz i oregami pegaz to to samo, więc mają te same marzenia i dlatego są kopiami, i dlatego są androidami. Nie zczaiłem. Nie wiem jak inni mogli się tego domyślić. Natomiast w wersji NIE reżyserskiej ten sen z pegazem był wycięty i skłaniał do niewiadomej lub do tego, że on był człowiekiem. Jak oglądałem pierwszy raz to myślalem, że był człowiekiem i nie mogłem strawić jakby było inaczej. W wersji 82 roku były sceny lotu gdy na końcu wsiedli do windy. Pokazywało to, że on po tym nie zabił REJCZEL tylko sobie gdzieś tam poleciał daleko za miasto i widzowi pokazywał, że raczej to człowiek. Problem czy android czy człowiek był tylko z Rejczel, a nie z nim. On był człowiek. Była jeszcze wersja bez tego lotu i bez snu pegaza gdzie wychodzi, że raczej jest człowiekiem i po wejściu do windy prawdopodobnie ją zabił, bo miał takie zadanie. Ale w życiu bym nie pomyślał, że on sam jest androidem. Miał lekcje egzystencjalną przedstawioną, żeby pokazać, że androidy nie są złe, ale dlaczego sam miał być androidem? Taka incepcja trochę...

Ja zamieniłem znużenie na roskmine, kiedy widziałem sceny tak przygotowane. Zamiast znużenia wsiąkałem w świat i roskniniałem nad nim. Tobie też tak polecam, a będzie 9 na 10 ;D

aha, czyli nastawiłeś się jeszcze przed oglądaniem, że to arcydzieło i musisz dać 10/10. Profesjonalny recenzent...

@HunterMich

6 жыл бұрын

Taa i dlatego dał 8/10 xd

Co ty na to żeby robić takie recenzje po każdym odcinku ósmego sezonu The Walking Dead? W podobnym stylu jakim robiłeś recenzje Gry o Tron, byłbym po prostu zachwycony ;D

I to dopiero szybkie recenzje

Obejrzałem na dwa razy bo ostatnio prawie zasnąłem , nie to że film zły wręcz bardzo dobry ,może po pracy bylem zmęczony plus te wolne tempo filmu dało taki efekt no nie wiem ale mega mi się podobał dawno nie oglądałem tak dobrego sci fi .

Rick Deckard jest (był),,,, człowiekiem, bo dożył do drugiej części jako schowany dziadek w hotelu po n.......latach. A Rejczel miała technologiczne ograniczenie życia, czy to blokada czy technologia .....4 lata i pa pa.............. chyba.........

co mi się najbardziej podobało w Blade runnerze? Nieśpieszne tempo :P, serio.... Pierwsze podejście do łowcy androidów miałem tragiczne, mocno wstawiony na sylwestrze usnąłem - ale wiedząc czego się spodziewać i przygotowany przez filmy Jima Jarmusha albo innych pięknie nudnych dzieł najbardziej doceniam stylistykę, do którego idealnie pasuje nieśpieszność fabuły Z reszta sama fabuła wymaga bądź co bądź nudy - zauważ że gdyby film był szybszy - miałbyś problem z przetrawieniem jego głęboko filozoficznego sensu - obejrzyj sobie Makbeta (2015) - tam tempo jest zdecydowanie za szybkie - czlowiek nie ma czasu na przetrawienie dialogu i osobiscie przyznam, że gdyby nie znał tej historii ze szkoły - miałbym problem ze zrozumieniem co stało się w scenie.

-Znacie może pana Remiksa? -To taki… taki droid.

@PonarzekajmyoFilmach

6 жыл бұрын

Droid..t :>

Jak ktoś ma adhd to wszystko jest powolne. Ja oglądałem ten film kilka razy i nie powiem by mi się dłużyło.

Dekart replikantem? WTF? Nie pomyliły ci się jedynka z dwójką? :D

Będzie kiedyś film 10/10? Czy może przeoczyłam już jakiś?

@VAMEK87

5 жыл бұрын

odyseja kosmiczna :) dał 10 i chyba szczęki 1 też dał 10 jak dobrze pamietam

Oglądałam za dziecka, chyba... Jakim cudem mi na to pozwolono, to nie wiem, bo to było za bardzo wczesnego, zdaje się jedno cyfrowego dzieciaka... Zapamiętałam tytuł i to, że jedynej lasce strzelił w plecy? Dziwne, ale chyba właśnie tak, choć czy przypadkiem nie wmawiam sobie, że pamiętam? Nieważne odświeżyłam i wow...

11 na 10 códeńko!

a wiesz że scena z finałowa Hauerem jest freestylem Rutgera i R.S. po prostu ja zostawił :)

Rudger na końcu ratuje Harisona/ jako człowieka czy replikanta. i tak i nie........cholera......idę na Blade Runner..... setny numer.....ciekawe

Mogłeś nie odczuwać chemii między Rickiem a Rachel, ponieważ ci aktorzy na planie się nie lubili (ona nie lubiła jego).

Rick Deckard jest definitywnie człowiekiem, bo tak :-)

Rick Deckard nie jest replikantem, litości.......chyba :-)

Przez to, że Deckard nie ma atrybutów innych replikantów, jest[może być] replikantem IDEALNYM... Tzn jest doskonałą kopią człowieka... Jest w zasadzie człowiekiem... Tylko sztucznym, nie?

Gapa ze mnie :)

,,,,,,nie wiem który to był rok, telewizor zapowiadał premierę tygodnia,,,, Televizor Beryl 102, oj czekałem, czekałem. poprosiłem ojca by zrobił z telewizora kilka zdjęć(powaga) Startem 16 fot na kliszy........po 30 minutach i 8 zdjęciach, Stasiek stwierdził że to nie jest normalny film.......w moim sercu jest 10 filmów którym daję 11 na 10...........Stach.......danke,,,,,,,,,,

Polecam "Stalker" Tarkowskiego,Czyli arcydzieło Rosyjskiego science fiction,przy którym "Łowca" wygląda niczym teledysk z mtv.

@Konkwistadorrr

6 жыл бұрын

Gówno prawda.

@abbfilmann3735

3 жыл бұрын

Stalker Tarkowskiego - 3ech uciopranych meneli łazi po pastwisku :)

obejrzyj drugi raz, proszę

Odyseję kosmiczną(1968) widziałeś? też nudne arcydzieło.

Hej. W sumie to recenzja sprzed 6 lat ale jak widziałem, że odpisałeś komuś 3 miesiące temu to pomyślałem, że i ja podzielę się swoją opinią. Mianowicie chciałbym wyjaśnić dlaczego ten film może się nie podobać, albo być nudnym i artystycznym w odbiorze. Ten film jest adaptacją książki Philipa K. Dicka: Do androids dream of electric sheep? I właśnie sam tytuł książki podpowiada, że czegoś tu brakuje; gdzie w tym filmie była ta owca? I właśnie to jest całe clue tego filmu. Ten film pomija jakieś 90% kontekstu książki. Wywraca o 180% relacje bohatera z kobietami. 2 Kompletne i kluczowe wątki z książki są pominięte. 3 główne postaci w tym filmie nie istnieję; Żona Deckard'a, Komendant drugiego departamentu Policji(Android) oraz drugi Bladerunner.(który z kolei okazuje się nie być Androidem) W książce cała akcja trwa około 33 godzin, Rick Deckard jest totalnym zimnym skurwysynem "Shrewd guy". Całym głównym wątkiem książki jest jego przemiana i jego guilt/wina, w trakcie książki on się waha czy jest człowiekiem, czy nadaje się do swojej roboty, ma wątpliowości, odczuwa powoli empatię do androidów ALE do samego końca wykonuje zadania pozostając zimnym w swoich poczynaniach, zabija bez mrugnięcia okiem, i dopiero finał książki to jest właśnie jego wyrzut sumienia, męczeński marsz pod górę, za swoje grzechy. Podczas gdy w filmie Deckard jest "broniony" zabija bo androidy jego atakują, jest na straconej pozycji co ma wzbudzać współczucie wobec niego, podczas gdy w książce był profesjonalnym zimnym typem co załatwił tego ostatniego androida, ich przywódcę, + jego żonę i przyjaciółkę bez mrugnięcia okiem i bez zbędnych monologów. Jeżeli chodzi o film to, Ridley Scott jest seksitą. Pamiętasz tę panią android co tańczyła nago z wężem w jakimś klubie striptiz? W książce ona grała i śpiewała w operze, a Deckard by ją złapać, później idzie i odkrywa że jest w muzeum i ogląda sztukę; konkretnie to obraz pt. "Krzyk" i w windzie zostaje ona zastrzelona przez partnera Deckarda, drugiego Bladerunnera a sam Decard próbuje powstrzymać partnera przed zastrzeleniem jej i bardzo jej współczuje. ALE NIE W FILMIE musi być głupią egzotyczną kurwą pozbawioną emocji. A jeśli chodzi o Rachel to jej relacja jest obrócona o 180* i zamiast wykorzystać Deckarda jak w książce i być pewną siebie inteligentną dziewczyną to w filmie jest naiwna i zostaje zgwałcona. + w książce ona namawia Deckarda by skorzystał z jej pomocy, Decard nie słucha - zostaje prawie zamordowany - zmienia zdanie bo wie, że bez niej nie ma szans. + Cały wątek Sebastiana, tego co pomaga Pris, jest pominięty i super spłycony, w książce jest on "specjalem" człowiekiem który się degraduje pod wpływem radioaktywnego pyłu. Ale to już za długo by pisać. ++ Całą motywacją w książce Deckarda jest zdobycie pieniędzy na prawdziwe zwierzę. Także cały wielki wątek natury został pominięty

Dałeś 40320/10 :O

UBER-KLASYK !!!!

Musisz się też dokształcić:(:(:( Harrison Ford "mówiący dziwnym głosikiem" to odniesienie do Humphrey,'a Bogarta, grającego Marlowe'a w filmie... Popracuj, chłopcze!

A morze Replikanci byli cholernie niebezpieczni

Dla mnie w ogóle film nie był nudny. Dla niektórych sztuka jest nudna.

Blade Runner nie ma powolnego tempa. Ma takie normalne tempo bym poweidział. Ktoś tutaj wspomniał o Odysei Kosmicznej - to jest modelowy przykład filmu, który powinien być 2, a może nawet 3 razy krótszy.

Deckard pije jak polak, ma rozkminy, szuka, .....powaga jest replikantem Pytajnik.... (nie mam pytajnika na klawiaturze), sorry

tempo blade runner było ok nie wszystko musi zapierdalać jak w obecnych filmach żeby było ciekawie to nie fast and furious

Blade Runner - 8/10

"nie wiem co mam (...)" odpowiem tak: kzread.info/dash/bejne/h5aLlbN9f7WZhtI.html (:

Jedynka - 10/10. Obok 2001 i Obcego najlepsze saj faj. Niestety dwójka jest mocno średnia. Nic nie wnosi ciekawego do tematu, niepotrzebnie się ciągnie i nie ma tam jakiejś godnej uwagi myśli. Fabuła taka jakby jej wcale nie było. Zdjęcia ładne ale tak naprawdę zachwyca tylko uroda Any De Armas. I ta laseczka jest największą zaletą dwójki. Lepiej powtórzyć sobie Pamięć absolutną, Ducha w Pancerzu lub Raport mniejszości - dużo lepsze filmy od BR2049.

Ocena dobra. ? na 10.

Masz rację. Musisz dorosnąć:):):)

Mam praktycznie identyczne odczucia jak Ty, jednak ja nie miałem problemu ze swoją oceną. Ode mnie 6/10. Poprzez zbyt ślimacze tempo i przesadnie oszczędne potraktowanie postaci replikantów film w wielu momentach zwyczajnie zaczyna nużyć. Odziwo jak na wielki klasyk sci-fi psychologia postaci jest tutaj słabo nakreślona.

Ten film okreslam jednym slowem : Doświadczenie

Hhej.. mówisz ciekawe rzeczy, mimo, że ze wszystkim nie muszę się zgadzać: tempo BR '82 jest idealnie i doskonale powolne...! ale to w jaki sposób mówisz, jakich środków wyrazu używasz w swoich wypowiedziach, to szablon i kalka ściągnięta ,sorry, z typowo kobiecych kanałów.. Ta gestykulacja, minika, intonacja głosu żywcem zerżnięta od innych i nie pasująca do Ciebie i do tego o czym mówisz. Nie myślałeś, zeby stać się trochę bardziej oryginalnym i bardziej wiarygodnym w tym względzie..?.. Po prostu rzuca się w oczy, że nie jesteś sobą i grasz przed widzem i się do niego mizdrzysz skomląc za uwagą... Pozdrawiam i życzę powodzenia. P.S. To o czym mówię, widdać doskonale na miniaturach Twoich filmów. Te miny..

No nie, tak to jest jak do oceny filmu bierze się pokolenie Xboxa i Matrix a. No nie ma szybkich zmian akcji i nie ma karate., nuda....ech.

@PonarzekajmyoFilmach

4 ай бұрын

Pomijając że zmieniłem opinię (trochę) o filmie przez te 7 lat chyba ^^ twoja teoria jest głupia z racji tego, że uwielbiam inne wolne filmy gdzie nie ma zmian akcji (chociażby jak nowy Blade Runner). Także ten komentarz to klasyczne "starcze pierdolenie" jak to pokolenie xboxa i matrixa mawia

@1futrik

4 ай бұрын

@@PonarzekajmyoFilmach no i przy tym zostańmy pozdrawiam Wesołych Świąt panu życzę.

ps. mistrzostwo świata, plakat promujący do dupy.....

Dawno nie widziałem tak beznadziejnie nudnego filmu. Dobrze że nie byłem na tym gniocie w kinie bo po godzinie wyszedł bym z kina. Jestem zły bo zmarnowałem na to prawie 3 godziny licząc że film będzie chodź odrobinę interesujący ..... ale się zawiodłem.