Do Barszczu Sosnowskiego podobny jest nie tylko arcydzięgiel ale też Barszcz Mantegaziego (tej samej wielkości ale o trochę innym kształcie liści).

Pani Iwona Sternal to jakaś kuzynka Anny Grodzkiej ??? uderzające podobieństwo

Barszcze parzą tylko na słońcu, w nocy lub w cieniu można go dotykać ale zawsze jest ryzyko

Trzeba było rozłożyć mate ogrodniczą zwana agrotkanine by nasiona barszczu sosnowskiego nie dostawało bezpośrednio do ziemi i przy dobrej odpowiedniej pogodzie np. deszcz albo w pochmurne dni można wtedy bezpieczniej usuwać razem z systemem korzeniowym. Oczywiście ze względów bezpieczeństwa najlepiej mieć całkowicie okryte ciała zabezpieczyć się od stóp do głów czyli długie spodnie + koszulka z długimi rękawami i przyłbice do głów wtedy można bezpiecznie usuwać ten palący problem

To jest kwestia odporności organizmu! Mi też nic nie jest, ale drugiego może zabić.Więc lepiej nie ryzykować.Spadła nam strasznie odporność organizmów, więc nie ma co ryzykować.Fajny gośc na filmiku.

Najlepiej wyciąć/wykosić w okresie kwitnienia zanim nasiona zdążą wyrosnąć i wykopać korzenie

A ta kobita to co ma takie brudne palce, w ziemi tego barszczu szukała czy jak? I te ogrodniczki tez dobre były, straszą a za chwile same macają te rośliny.Dziadek najlepszy zjadł trochę.Ktoś bzdury opowiada i straszy na wyrost, tylko po co.Starzy ludzie sa o wiele bardziej odporni niż dzisiejsze pokolenie.

Niezbyt mądry ten dziadek.